Asset Publisher Asset Publisher

Hubiak pospolity (Fomes fomentarius)

Jak sama nazwa wskazuje, jego owocniki możemy spotkać prawie wszędzie i na wielu gatunkach drzew. Jako swoich żywicieli preferuje takie gatunki jak buk, brzoza, dąb, ale znajdziemy go również na wierzbie, a nawet na dzikiej gruszy. Stare owocniki osiągają zazwyczaj duże rozmiary – o szerokości od 10 do około 30 cm i od 8 do 15 cm wysokości, ale zdarzają się też okazy jeszcze większe.

Wróg i przyjaciel człowieka…

Hubiak, to grzyb powodujący groźną, ze względów gospodarczych, białą zgniliznę drewna. Białą, ponieważ enzymy (substancje, które poprzez różnego rodzaju reakcje chemiczne rozpuszczają struktury drewna) naszego bohatera, rozkładają w pierwszej kolejności ligninę, jeden z podstawowych elementów tworzących ściany komórkowe drewna. Po rozłożeniu ligniny pozostaje celuloza nadająca biały kolor temu tworowi, co niegdyś było drewnem, a teraz jest już nim tylko z nazwy. Pień po przegranej najczęściej walce jest od środka spróchniały i w wyniku mocnego podmuchu wiatru lub też pod naciskiem silnie rozbudowanej korony pęka i przewraca się na ziemię, kończąc swój żywot.

 

Tymczasem grzyb dalej się rozwija i konsumuje swoją ofiarę do cna. W tym okresie ujawnia się kolejna doskonałość hubiaka. Jak wspominałem w poprzednim artykule o grzybach nadrzewnych, w owocnikach, a ściślej ujmując w hymenoforze, wytwarzane są zarodniki. Rurki hymenoforu, aby dzięki sile grawitacji zarodniki mogły się z nich wydostać, muszą być ustawione pionowo. W związku z powyższym, nawet jeśli owocnik rósł na drzewie stojącym, a ono się przewróciło, to owocnik w kolejnym roku rozbudowując się zmienia swoje ułożenie, tak aby rurki znowu były ustawione pionowo. To zjawisko, to tzw. geotropizm.

 

Wbrew pozorom ta pospolita huba poza problemami jakie stwarza w lesie czy parku, niesie również korzyści człowiekowi. Na jedną z zalet hubiaka wskazują jego nazwy. Rozszyfrowując łacińską nazwę dowiemy się, że Fomes to w polskim tłumaczeniu „podpałka”, natomiast słowo fomentarius to po polsku „zapalający”. Polska nazwa wskazuje na to samo, co i łacińska. Hubka to dawniej pospolita podpałka. Była ona wytwarzana z miąższu hubiaka, który łatwo i długo tli się, podtrzymując płomień ogniska.

Kolejną zaletą hubiaka są jego właściwości medyczne. Ze względu na to, że miąższ owocnika jest chłonny i miękki, miał on dawniej również inne zastosowanie, aniżeli tylko jako podpałka do rozniecania ognia. Używano go jako opatrunek do tamowania ran, lub też w sproszkowanej formie jako zasypka tamująca krwawienie. Ponadto wiele badań naukowych dowodzi, że hubiak ma również właściwości lecznicze i jest pomocny w walce z wieloma chorobami.

 

Szybki rozwój cywilizacyjny i postęp technologiczny sprawia, że człowiek zapomina o tym, co dostaje od matki natury i nie dostrzega tego, co ma pod nosem. Dary natury są często pierwowzorami nowoczesnych technologii i jednak co raz częściej naukowcy wracają do dostępnych w naturze sposobów na rozwiązywanie różnego rodzaju problemów.